Pole czerwone na Mapie Marzeń odpowiedzialne jest za akceptację, szacunek, naszą pozycję szeroko rozumianą, uznanie i sławę. To też pole social mediów i wpływu na otaczający świat i ludzi. Jedną z bardzo ważnych spraw na tym polu jest marka osobista i jej znaczenie dla nas i świata. To jak ją kształtujemy i co oznajmiamy światu.

To pole jest trudne dla wielu z Was. Bo na początku nie wiadomo za bardzo co z nim zrobić, co tu umieścić. Jak robicie Mapę i pustka w głowie, to zawsze proponuję, żeby je zostawić na koniec. Bo to jest pole, które zapełnia się czasem wynikowo z innych pol. Jako wzmocnienie pewnych procesów dziejących się w polu pracy, związków, twórczości i w sumie każdym po trochu.

Jak we wszystkich warto pamiętać też o podziękowaniach i afirmacjach.

Kilka przykładów marzeń, celów, chceń, pomysłów i konceptów, które mogą pojawić się na Waszych mapach w polu czerwonym.

Prowadzenie bloga i istnienie w social mediach

Bardzo wielu ludzi chciałaby pokazać światu swoją twórczość i to, co robią. Podzielić się, uczyć innych, współdzielić, zaistnieć. To może dotyczyć bardzo zróżnicowanych spraw. Od relacji z podróży samotnie na koniec świata poprzez podróżowanie z dziećmi przez Europe albo przetrwanie w Bieszczadach. Gotowanie tradycyjne albo bardzo wysublimowane. Pokazywanie zdjęć, obrazów czy innej twórczości. Pisanie wspomnień rodzinnych albo blog parentigowy. Do wyboru do koloru. I o ile chęć bardzo szczytna, treści w głowie pełno, to jak się z to zabrać to okazuje się, że wystarczy na 3 wpisy. A potem blokada. Więc i tu jest potrzebny plan, i dużo samozaparcia.

Jeżeli spotykam się z takim marzeniem na Mapie, że ktoś chce dzielić się swoim światem, to opracujemy z grubsza plan i patrzymy, na ile to się da zrobić. To, co wyląduje na Mapie, może być różne. „Pisze bloga regularnie co tydzień”. „Wrzucam posty ze zdjęciami gotowych potraw 2 razy w tygodniu”. „Mam 5 tysięczną społeczność na FB do 30 marca 2020.” „Uruchamiam live i startuję 1 lutego.”

Chodzi o działanie z tym związane. Bo oczywiście możecie umieścić hasło „Mój blog kulinarny jest najlepszy na świecie”. Tylko że pewnie nic z tego nie wyniknie. To afirmacja i życzenie. Polecam na Mapie skupić się też na działaniu i planowaniu sukcesu i marzenia.

Akceptacja kosztu szkoleń przez naszego szefa

Opisując pole fioletowe, pisałam o zarobkach. Czasem nie da się mieć większych, ale za to można mieć co innego co też jest wartościowe. Chociażby szkolenia, kursy i naukę języka albo programu. Takie rzeczy wymagają akceptacji określonych osób. W tym przypadku zapis mógłby brzmieć „Mój szef akceptuje koszt moich studiów podyplomowych z finansów”. Albo „Firma finansuje mi lekcje języka niemieckiego 2 razy w tygodniu i szef akceptuje ten koszt jako bardzo zasadny”

Postrzeganie w pracy i Marka własna

Czasem budujemy nasz zawodowy wizerunek przez lata, a wynik marny. Bo na końcu nie wiadomo jak nas ludzie widzą. Co jest kluczowe w tym procesie?. Najpierw Ty sama musisz wiedzieć, jak chcesz, aby cię postrzegano. Co mówi twoja marka własna i o czym stanowi. Bo jak sami nie będziemy umieli zdefiniować, jacy jesteśmy i jaki jest nasz obraz, to świat zrobi to w jakiś być może inny sposób. Niekoniecznie najlepszy dla nas. Wiec co chcesz, aby o tobie myślano, mówiono, jak postrzegano? A może „Jestem uważna, dokładna, punktualna i zapewniam doskonały serwis w swojej działalności. Ludzie doceniają moją pracę, chwalą i polecają mnie innym. Dziennie dostaję 17 zleceń”

Przy czym uważajcie przy takim zapisie, bo okaże się, że przestrzeliliście liczbę i nie dacie rady zrealizować tyle. Rzetelna ocena możliwości jest cenną umiejętnością.