Szukaj
Close this search box.

Czy moje życie jest w równowadze?

Mapa ma odpowiadać na pytanie, czy moje życie jest w harmonii we wszystkich obszarach

Mapa ma dziewięć obszarów. Dobrze, jeżeli te dziewięć obszarów pozostaje we wzajemnej harmonii i powiązaniach. Jak krwiobieg, jak energetyczna wymiana pomiędzy poszczególnymi płaszczyznami naszego życia. Prawidłowo zrobiona mapa wyraźnie pokazuje i rozróżnia obszary funkcjonujące i zagospodarowane od tych, które są przez nas zaniedbane czy czasem nawet po prostu puste. Jeśli spojrzymy na mapę całościowo, zobaczymy, dlaczego niektóre rzeczy w naszym życiu nie działają tak, jak byśmy chcieli. Przerzucenie części energii z obszarów przeładowanych do tych mniej zagospodarowanych spowoduje harmonię i większą siłę działania w nas samych. Patrząc w ten sposób ma mapę, dostrzeżemy również obszary, w których dzieje się tak wiele, że przestaliśmy już sami wiedzieć, o co tak naprawdę nam chodzi.

Czujemy, że nasza rodzina nagle nie ma się najlepiej. Że rozluźniają się więzy. Dzieci uciekają z domu do kolegów, mąż siedzi przed telewizorem albo gra „w czołgi”. A przecież przedtem robiliśmy tak wiele rzeczy razem. Chodziliśmy do kina, teatru, do znajomych, graliśmy w karty i gotowaliśmy razem w weekendy. Jeżeli sięgniemy głębiej, to okaże się, że jest to wtórny efekt zaniedbania związku, czasem zdrowia fizycznego, a czasem rozwoju jako takiego. Przestaliśmy się uczyć i rozwijać, wdrażać nowe idee w życie. Przestało nam się chcieć dbać o siebie, swoje zdrowie oraz wygląd. To zaowocowało oddaleniem, brakiem wspólnych zajęć i tematów, brakiem zainteresowania tym, co robi druga osoba. Stąd już prosta droga do tego, aby rodzina co prawda mieszkała razem, ale miała niewiele ze sobą wspólnego. Danuta Wałęsa pięknie określiła to zjawisko w swojej książce, pisząc „W jednym życiu dwa światy” . Mężczyzny nie interesuje żona, żony mąż, a dzieci w tej sytuacji też nie znajdują nic ciekawego w domu. Nie mają inspiracji, miłości, bliskości, nowych pomysłów, kreatywności. Przykładów takich ciągów zdarzeń można by podać wiele. Czasem, gdy patrzę na kolejną tworzoną na warsztatach mapę, widzę te wszystkie powiązania. Zastanawiam się długo, za którą nitkę najpierw złapać, by dojść do sedna problemu. Jaką pracę najpierw wykonać.

Fragment książki „Twoja Mapa Marzeń”

258