Moja przyjaciółka zainspirowała mnie wczoraj czymś co sama ma i zrobiła i co ja też chciałabym mieć. Nie tylko mieć, ale żeby jeszcze działało! Elektroniczna ramka na zdjęcia postawiona w kuchni. I to nie tylko postawiona, ale jeszcze wypełniona zdjęciami, które jedno za drugim przypominają o dobrych chwilach.
Są tacy co robią zdjęcia ze wszystkich miejsc, w których byli, wywołują je, porządkują, cieszą się na bieżąco i zajmowanie się tym tematem jest oczywiste. Ja jestem na etapie, że przynajmniej mam foldery ułożone kolejnymi latami na dysku. Jak masz porządek i jest to temat ogarnięty to pewnie masz foto-książki z każdego wyjazdu, albumy i ramki działające.
Jak temat nie ogarnięty. A bardzo chce mieć. Może zrobisz tak jak ja mam zamiar. Umieszczę dziś na swojej Mapie Marzeń cel-marzenie o posiadaniu takiej ramki w swojej kuchni, działającej i załadowanej zdjęciami! Czas realizacji do 31 marca 2022. Czas realny jak na mnie, bo wybranie po sto czy dwieście zdjęć z każdego roku to wymaga dyscypliny w wykonaniu planu. A zdjęć mam tryliard.
Potem obsługa ramki. Już nie wiem co trudniejsze przebijanie się przez zdjęcia i wybór czy uruchamianie ramki, Bo bardzo nie techniczna jestem do takich rzeczy. Ale dam radę!
Po co? Bo zdjęcia i obrazy mają moc przywoływania dobrych emocji, dobrej energii i ciepło nam się robi wtedy wkoło serca. W czasach bombardowania nas wiadomościami złymi, strasznymi i przerażającymi bardzo ważne jest świadome równoważenie ich dobrem, które jest w naszym życiu. Dostrzeganie go, pielęgnowanie, mnożenie, dzielenie i powtarzanie. Obrazy dobrych chwil, momentów, emocji, śmiech, zadowolenie, piękne otoczenie, dobrzy ludzie wkoło, relacje, świętowanie to wszystko nas wspiera i buduje.
Kto jeszcze chciałby mieć za miesiąc album albo ramkę?