Ostatnio zdarza mi się coraz częściej „czyścić” swoją Mapę Marzeń. Zdejmować z niej jak i ze swojego życia rzeczy, które niekoniecznie potrzebuję. Zawsze chciałam dużo, natychmiast, od razu i na już. I tak żyłam. Wstawałam bardzo wcześnie i kładłam się bardzo późno . Aby nie uronić z dnia i swojego życia ani kropli. Zmieniałam wystrój mieszkania co chwilę, wszędzie w moim życiu było pełno. wszystkiego. Dziś jest inaczej. Dziś nie daję rady nawet jak bym chciała. Wczoraj czytałam książkę Markę Kamińskiego „Bądź zmianą”. I tam jest zdanie, które stało się ważnym zdaniem dla Marka i wielu ludzi. „Jest zimno i cieplej nie będzie”.
Mam tyle lat ile mam, sił, energii, zdrowia, ludzi, rzeczy , pieniędzy, miejsca w życiu, pracy i wszystkiego jakie jest właściwe na ten czas mojego życia. Jest jak jest i młodziej nie będzie.
Kiedyś jakieś 15 lat temu przyjaciel starszy o 10 lat jak widział jak chcę wszystkie sroki na raz złapać za ogon powiedział, że z czasem nadchodzi zmiana. On jak ma 15 minut do spotkania, wydarzenia, treningu czy czego tam to traktuje to jak czas darowany. Wie już że to czas na myślenie, zamknięcie na chwilę oczu, zebranie sił czy zwyczajnie pomedytowanie chwilę. Ja wtedy byłam na etapie że w 15 min to obiad ugotuje, zakupy zrobię albo posprzątam łazienkę. Bo to mega dużo czasu. Dziś oceniam co chcę. Zatrzymuję się na chwile i myślę na co mnie stać. Energetycznie, w głowie i w ciele. Pewnie za 10 lat po prostu poczekam w spokoju i radości że mam 15 min wolnego.
Miało być o czyszczeniu i sprzątaniu Mapy i życia.sprzataniu Mapy i życia.
Mapę Marzeń teraz też częściej uaktualniam i robię na krócej. Już coraz bardziej mierzę zamiary na siły i strefy komfortu. Słucham siebie, swojej intuicji, ciała i małej dziewczynki w środku.
Wczoraj zdjęłam kilka rzeczy z mojej mapy, wstawiłam inne nowe bardziej aktualne.