Pieniężne pole fioletowe na Mapie Marzeń – Mapie Celów to miejsce, gdzie umieszczamy konkretne rzeczy, na które potrzebne nam pieniądze, chcemy je odkładać, zdobyć, pożyczyć, zarobić albo mają się pojawić i już.
Jak by zacząć od grubszych wydatków to pewnie w górnych rejestrach finansowych pojawią się rzeczy materialne typu dom, mieszkanie, samochód czy działka nad jeziorem. Z tym związane są wydatki powiązane czyli remont łazienki, nowa kuchnia, remont poddasza, ogarnięcie ogrodu czy nowy płot. A może po prostu odmalowanie mieszkania czy nowy materac bo ten, na którym śpicie ma już 10 lat i wasz kręgosłup to odczuwa co noc.
Mniejsze rzeczy to nowa pralka, zmywarka, wymiana garderoby, książki sprzęt, sportowy, kompletny serwis kuchenny bo ten weselny już dawno stracił moc czy 10 nowych ręczników, o których marzymy od dwóch lat. Przyziemne? Pewnie, że tak. Jednak przypomnijcie siebie jak to fajnie mieć nowy rower, ten wymarzony, który ma wszystko co ma mieć. Albo sprzęt nurkowy taki, że nie walczycie z nim pod wodą. Albo deskę snowboardową czy nowe łyżwy. Albo otwieracie szafę z ręcznikami ,a tu ręczniki jak hotelu usztaplowane 🙂 Mapa Marzen – Mapa Celów to nie tylko wzniosłe idee ze skrzydłami. To często plan na rok jak żyć wygodniej, milej, łatwiej, przyjemniej czy po prostu estetyczniej.
Są i sprawy bardzo poważne. Związane ze zdrowiem. Korekta wzroku bo to pozwoli wam spełnić marzenie o chodzeniu bez okularów lub po prostu moc pracować w określonych zawodach. Implanty i korony bo stan waszego uzębienia powoduje, że śmiejecie się tylko wyłącznie zamkniętymi ustami. Operacje czy zabiegi na które w kolejce czeka się 3 lata, a my potrzebujemy dziś. A może i duszę trzeba trochę wyleczyć i przeznaczyć pieniądze w kolejnym roku na psychoterapię. To wydatek niebagatelny bo dwa razy
w tygodniu pewnie jakieś 800 zł.
Prawo jazdy, kurs angielskiego, nauka pływania, kurs fotograficzny, komputerowy, kulinarny, zawodowy, księgowy…każdy inny.
A tzw. fanaberie i zachcianki? Ja mam takie, a wy? Ostatnią spełnioną zachcianką był nowy rower. Długo o nim myślałam. Miałam w głowie pewną kwotę, za która chcę go kupić, a jak przymierzyłam się do tematu to wyszło, że taki jak chcę naprawdę to kosztuje dwa razy tyle. Mam taki jaki chciałam. Za każdym razem jak na niego wsiadam wiem, że to jest TO.
Mam może nie damską fanaberię-marzenie i jest nią miarka laserowa Bosha, taka z górnej półki miarek 🙂 albo zostaw super wkrętaków magnetycznych we wszystkich rozmiarach i kombinerek oraz cążek 🙂 Albo już może bardziej damskie – piękny profesjonalny zestaw do manicure. A ulubiony obraz? Stara porcelana? Stary motocykl do remontu? Co jest waszą fanaberią-marzeniem?
Na koniec dodam jeszcze fundusze na wyjazdy jednodniowe, weekendowe, randkę z przyjacielem, wyjazd z przyjaciółką, wakacje, podróże życia, Chiny, Indie, Peru i dookoła świata.
A na co wy chcecie mieć pieniądze na swojej Mapie?
Jaką fanaberię w tym roku spełnicie? Pomyślcie jak to będzie pięknie 🙂
25.01.2015