Załóżmy, że pytanie jest takie – którą książkę ze wszystkich, które napisałam, polecam przeczytać najpierw? Gdyby wybrać tylko jedną? Przez długi czas mówiłam, że oczywiście, jeśli masz wybrać tylko jedną, to wybierz Mapę Marzeń. Jednak to się zmieniło. Okazało się, że to ostatnia książka, o tym jak zrobić sobie dobrze, jest książką pierwszą, czyli tą, od której warto zacząć.
Dlatego, że to właśnie ta książka jest o świadomości. O tym, że chowanie się w krzaki przed własnym życiem do niczego dobrego nas nie zaprowadzi. Ponieważ uciekanie przed własnymi pragnieniami, chceniami czy unikanie konfrontacji ze stanem faktycznym, ma krótkie nogi. W konsekwencji takie zachowanie może nawet zrobić nam krzywdę. Zabiera zbyt dużo cennej energii życiowej, której z upływającymi latami i tak mamy coraz mniej. A przecież wiemy, że warto o nią dbać, aby starczyła nam na bardzo długo.
Bez wątpienia należę do osób, które lubią wiedzieć i to wiedzieć dużo. O wewnętrznych światach, procesach i relacjach. Traktuje o współgraniu, współdzieleniu i komunikacji. Mówi o ludziach i ich sposobach myślenia. Pokazuje sposób, w jaki dochodzimy do punktu, w którym się znajdujemy dziś. Szalenie fascynującym jest znalezienie odpowiedzi na to czy to, co nas otacza ma na nas wpływ. Czy jest to wpływ pozytywny? Lubię rozumieć, bo wtedy czuję się bezpieczniej. Podobnie jak lubię być przygotowana do zadań, które mam do zrobienia, ponieważ świadomość bycia przygotowanym daje mi poczucie bezpieczeństwa. I tę wiedzę znajdziecie w środku książki. Z pewnością są w tej książce narzędzia, które pomogą Wam dowiedzieć się wiele o sobie.
W książce „Orgazm na szczycie” znajdują się więc narzędzia, koncepty i idee. To właśnie ich używam pozycjonując siebie w świecie i pracując z Wami nad porządkowaniem Waszych światów. Proste, oczywiste, łatwe, a jednak czasem tak bardzo odkrywcze, że aż rzucające na kolana. Okazuje się, że mają moc zmiany patrzenia na kolejne dni, tygodnie i lata. Bo przecież już samo umiejscowienie się na Linii Życia powoduje zatrzymanie się i refleksję. Zauważmy, że jest to dopiero początek. Kolejny krok to odkrywcza Teoria Trzech Nóg (przeczytajcie fragment książki, dostępny tutaj) albo Teoria Obracających się Kręgów.
Gwarantuję, że to co znajdziecie w „Orgazmie na szczycie” zmieni Wasze patrzenie. Z całą pewnością pewnych rzeczy nie da się już „od-zobaczyć”. A może raczej powinnam napisać „od-przeczytać”?Traktuje
