Szukaj
Close this search box.

Sens

Czasem pracuję z młodymi ludźmi, studentami, młodymi dorosłymi. Przychodzą w poszukiwaniu recepty na lepsze życie, na koncept życiowy, jakiś pomysł, ideę, aby odnaleźć się w świecie, wśród ludzi i sytuacji. Poza tym w związku z tym, że mam trójkę prawie dorosłych dzieci, studentów, a jeszcze przed chwilą licealistów przez mój dom i życie przetacza się wiele historii ludzkich właśnie takich młodych ludzi. To co czytamy o depresjach, stanach beznadziei, braku celu i konceptu to niestety prawda prawdziwa. Na Mapie Marzeń dawno już umieściłam na środku jako główny element mapy „cel do życia”. I to jest jedna z pierwszych rzeczy nad którą warto się zastanowić. Po co wstaję rano? Co mi daje energie do życia?
Na przestrzeni lat tych powodów i celów przewinęło się przez kolejne, wykonywane z wami, Mapy wiele. Dla niektórych to była kariera, dzieci, miłość, partner, dążenie do doskonałości, pieniądze, pozycja. To może być dowolna rzecz, która was uruchamia.
Dla mnie to ciekawość życia, tego, co się dziś wydarzy, z kim porozmawiam, jak ułożą się rzeczy, które dzieją się w moim życiu. Mam też poczucie, że tę ciekawość świata i ludzi zaszczepiłam dzieciom. Wszyscy lubimy w domu dzielić się tym, co nam się przydarzyło. Potrafimy wokół niedużej rzeczy snuć ciekawą opowieść. Kiedy słyszę: „Mamo, muszę ci to koniecznie opowiedzieć”, uśmiecham się w środku.
Jak ostatnio pracowałam z takim młodym człowiekiem to po sesji sięgnęłam znowu do książki Victora Frankla „Człowiek w poszukiwaniu sensu”. Książka napisana i opublikowana w 1946 roku. Już wtedy autor pisał o badaniach przeprowadzonych przez Uniwersytet Johnsa Hopkinsa gdzie 78 procent studentów uznało za swój nadrzędny cel życiowy „Odnaleźć w życiu cel i sens”. To amerykańscy studenci dziesiątki lat temu. Myślę, że gdyby dziś przeprowadzić takie badanie czy to w Europie czy USA to wyniki byłyby co najmniej takie same.
Frankl pisze też o egzystencjalnej pustce, której przejawem jest permanentne znudzenie. Bardzo trudno jest pracować z takimi młodymi ludźmi i pomagać im wydobywać się z tej pustki, znudzenia, braku konceptu. Praca nad chociażby mini wolą do zmiany, do ruchu, do doświadczania, próbowania, potykania się i wstawania. Praca nad zrobieniem jednego kroku w czymkolwiek aby uruchomić system wyrwania się z niemocy.
Ciekawość i gotowość. Ciągłe chcenie nawet jak sił mi nie starcza. To elementy które mnie napędzają.
A co napędza ciebie do życia?