Szukaj
Close this search box.

Porządek, przestrzeń, przezroczystość, poukładanie

Ta grupa czynników pozwala mi na funkcjonowanie, oddychanie i myślenie.
Kiedy mam wokół siebie porządek, to robi mi się porządek w głowie i w ciele. Słyszałam co prawda taką teorię, że ludzie, którzy maniacko porządkują rzeczy, potrzebują to robić, bo nie radzą sobie z bałaganem w środku. Być może tak jest. Być może ten porządek wokół to środek zastępczy. Nie dyskutuję z tym.
Jak by jednak nie było, nie umiem myśleć logicznie, kiedy rzeczy wokół mnie nie są poukładane, a ja nie wiem, gdzie co mam. Stąd porządek, przezroczystość i minimalizm.
Kiedy widzę wyraźnie różne rzeczy w swoich szafach, to znalezienie ich jest proste, a ja spokojniejsza i bardziej efektywna w działaniach. Łatwiej i szybciej jest mi też ocenić, ile czego mam. Tak jak w przypadku równo ułożonych przeźroczystych słoików ze składnikami i dodatkami do porannej owsianki.
Jawność, przejrzystość i porządek dotyczy także ludzi. Jeżeli relacje oparte są na otwartych i prawdziwych komunikatach oraz przekazach, jeżeli mówimy sobie to, co myślimy, to nie mamy „guli” w gardle i nie nosimy ciężaru na plecach albo w ciele. Jesteśmy zdrowsi i szczęśliwsi. Oddychamy lepiej.